Dawno mnie tu nie było.
No cóż, nawał pracy i innych zajęć spowodował iż nie miałem głowy a głównie serca do bloga Fajka Wodna. Zaniedbałem nawet pisania o najważniejszych sprawach jak zmiany w naszych sklepach z shishami choć blog o podcastach prowadziłem ;)
Tak więc na początek postaram się przekazać informacje o sklepach Aladina a potem dopiero popiszę o innych rzeczach.
Po pierwsze zlikwidowaliśmy sklep przy ul. Grzybowskiej 96 ponieważ po otwarciu innych punktów, naszym klientom wygodniej jest właśnie w nich robić zakupy a zwiększenie asortymentu spowodowało iż jedynie na Grzybowskiej cały towar po prostu się nie mieści.
Tak więc zamknięte i już.
Najbliższy punkt to Jana Pawła II 43A lokal 37B. Punkt ten znajduje się w nowych pawilonach handlowych w pasażu Muranów na poziomie -1. Trzeba zejść po schodkach przy salonie optycznym.
Ten sklep oferuje chyba najwięcej fajek wodnych w całej Warszawie i czynny jest od 11 do 19 od poniedziałku do piątku. W soboty od 10 do 15.
Drugi sklep znajduje się przy ul. Wałbrzyskiej 11 na Służewiu w centrum handlowym LAND.
Dokładnie, na pierwszym piętrze w alei kupców z KDT. Czynny jest od pon. do pt. w godzinach 12-20.
Z czasem być może zmodyfikujemy jakoś godziny otwarcia i na pewno będzie otwarty we wszystkie soboty.
No i jest jeszcze hurtownia, w której fajki wodne i całą resztę sprzedajemy również detalicznie. Lokalizacja to Jana Kazimierza 35/37 lokal 327 na 3 piętrze. Godziny otwarcia to 10-17 od poniedziałku do piątku. Tu również znajduje się nasz sklep internetowy Aladin.com.pl i tutaj najszybciej można odebrać produkty zamówione przez internet.
Prawdopodobnie niedługo będziemy musieli zmienić lokalizację dla hurtowni ze względu na plany zagospodarowania ulicy Jana Kazimierza.
I tu mam do Was, drodzy miłośnicy fajek wodnych, pytanie.
W jakiej okolicy według Was powinien się znaleźć nasz kolejny sklep w Warszawie ?
Wasze sugestie pozwolą nam dobrze wybrać okolicę, w której osiądzie nasza hurtownia wraz ze sklepem.
10 lutego 2011 11:37
na bemowie :D
powiem szczerze, że na grzybowską po zachodzie słońca to bym się bał przyjść :P
a propos punktu na JP - 2 uwagi:
- dajcie sprzedającemu jakąś rozpalarkę do kokosków, chłopak się stara, a musi je rozpalać od samorozpałek :(
- na twoim miejscu zareklamowałbym jakoś ten punkt na górze (poziom 0 czy 1 tego pasażu) bo na poziomie 0 otworzył się jakiś ludek (iguana czy coś takiego) i niektórzy mylą go z twoim sklepem..
10 lutego 2011 15:39
Czy planujecie może w przyszłości otworzyć swoje sklepy w innych miastach ? (akurat w tej chwili mam na myśli konkretnie Kraków :) ).
dangus
11 lutego 2011 23:47
najlepiej na Białołęce, albo przynajmniej po praskiej stronie Wisły.
14 lutego 2011 23:56
Popieram wielki_arek, na Białołęce mielibyście dobre wzięcie :) pełno ludzi z Legionowa dotychczas skazanych na samorozpałki i nakhlę z Kebabów ;] Inwestujcie w Prawą Stronę :)
21 lutego 2011 01:48
1) Praga/białołeką. Największe wzięcie by było prawdopodobnie. Gdzie? Okolice wileńskiego, pl. starzyńskiego byłaby całkiem fajna.
2) Co do JP2, i tamtejszego sklepu, popieram inicjatywe Seishina, smutne patrzeć się jak chłopak się meczy z samorozpałkami ;).
@Luca, nakhla z kebabów? Daj spokój. Na mieście w "Białym kiosku" można kupić habibbi, 23pln/50g, ale to też marna satysfakcja jest, zważając na fakt że ostatnio jak byłem to były tylko 2jabłka i jabłko. :)
Prześlij komentarz